wtorek, 8 listopada 2011

W Lasy Obornickie - roadbook

W piękną listopadową niedzielę wybraliśmy się w traskę Domaszczyn - Szymanów (lotnisko sportowe) - Uraz (zamek i port) - Bagno (klasztor i park Salwatorianów) - Oborniki Śląskie.

Link do roadbooka: w przygotowaniu

Szymanów - lotnisko Aeroklubu Wrocławskiego.

Ruch w powietrzu i na ziemi jak bazie RAF-u

Bohaterowie przestworzy przed kolejnym skokiem z antka

Wyciąganie szybowca. Mógłbym tu siedzieć godzinami. Extra miejscówka.

Przejazd służbowy po trasie poznańskiej.
Forek oddycha miarowo na wolnych obrotach

Romantyczne ruiny zamku w Urazie

Tej jesieni nosimy niebieskości i jeszcze raz niebieskości

Port w Urazie.
Nie ma to jak wjechać autem na nabrzeże, gdy przy kei kołyszą się jachty.
Całkiem mazurski klimat.

Po lewej kolejna dolnośląska rezydencja.
Tym razem świetnie zachowana (w prywatnych rękach).
Subarak na tych nowych sprężynach wygląda po prostu świetnie.

Publiczna droga szutrowa do Bagna. To nasze skarby narodowe.
Trzeba o nie dbać bo niedługo wszytko będzie wyasfaltowane. 
Dobry szuter, można przycisnąć.

Park i klasztor Salwatorianów w Bagnie.
Jestem tu drugi raz  w życiu i po raz drugi doznaję uczucia wyciszenia. 

Architektura kompletna

Leśna droga poprowadzona skrajem lasu, mam nadzieję że jechałem legalnie.
Staram się nie wjeżdżać pod zakazy.

A za lasem wyłania się wioska - oaza spokoju
(a do aglomeracji wrocławskiej może 40km)
Roadbook zanotowany. Kawka i fajeczka MacBaren Plumcake na tarasie.
Czuję, że życie ma sens.

1 komentarz:

  1. Proszę o podesłanie roadbooka jeśli powstał dla tej turystycznej wycieczki :) acik-acik@tlen.pl Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń