Link do roadbooka: w przygotowaniu
Szymanów - lotnisko Aeroklubu Wrocławskiego. |
Ruch w powietrzu i na ziemi jak bazie RAF-u |
Bohaterowie przestworzy przed kolejnym skokiem z antka |
Wyciąganie szybowca. Mógłbym tu siedzieć godzinami. Extra miejscówka. |
Przejazd służbowy po trasie poznańskiej. Forek oddycha miarowo na wolnych obrotach |
Romantyczne ruiny zamku w Urazie |
Tej jesieni nosimy niebieskości i jeszcze raz niebieskości |
Port w Urazie. Nie ma to jak wjechać autem na nabrzeże, gdy przy kei kołyszą się jachty. Całkiem mazurski klimat. |
Po lewej kolejna dolnośląska rezydencja. Tym razem świetnie zachowana (w prywatnych rękach). Subarak na tych nowych sprężynach wygląda po prostu świetnie. |
Publiczna droga szutrowa do Bagna. To nasze skarby narodowe. Trzeba o nie dbać bo niedługo wszytko będzie wyasfaltowane. Dobry szuter, można przycisnąć. |
Park i klasztor Salwatorianów w Bagnie. Jestem tu drugi raz w życiu i po raz drugi doznaję uczucia wyciszenia. |
Architektura kompletna |
Leśna droga poprowadzona skrajem lasu, mam nadzieję że jechałem legalnie. Staram się nie wjeżdżać pod zakazy. |
A za lasem wyłania się wioska - oaza spokoju (a do aglomeracji wrocławskiej może 40km) |
Roadbook zanotowany. Kawka i fajeczka MacBaren Plumcake na tarasie. Czuję, że życie ma sens. |
Proszę o podesłanie roadbooka jeśli powstał dla tej turystycznej wycieczki :) acik-acik@tlen.pl Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń